W samym centrum Dolomitów leży Sella, niczym twierdza antycznych Tytanów, wyróżniająca się spośród swoich braci i sióstr regularnym zarysem i pionowymi urwiskami. Wygląda niczym ruina zamku lub pozostałości po mieście, które pamiętają dawne czasy. Tymczasem ta „ruina” ma ponad trzy tysiące wysokości, a trasa biegnąca dookoła niej jest jedną z najbardziej popularnych w Dolomitach. Ze zmieniającymi się panoramami jak w kalejdoskopie, przyciąga rok rocznie tysiące turystów. Również i motocyklistów, co zresztą nikogo nie powinno dziwić – widoki, fajne drogi i winkle – bajka. Przeczytajcie nasz artykuł “Dolomity motocyklem, czyli nieśmiertelna Sella Ronda – Sella, Pordoi, Campologno i Gardena”.
Sella Ronda w Dolomitach – motocyklem przez 4 przełęcze
Co prawda Sella Ronda to określenie jednej z najbardziej fascynujących widokowo karuzeli narciarskich, ale przejechanie jej motocyklem jest równie emocjonujące. To niemal kultowe miejsce biegnące przez 4 przełęcze – Passo di Sella, Passo Pordoi, Passo Campolongo i Passo Gardena. Sella Ronda to ok. 60 kilometrów motocyklowych przyjemności, które możemy przedłużyć, wybierając dłuższą opcję podobnej do tej trasy – „ósemkę”, będziemy o niej pisać. Warto też zahaczyć o niedalekie Passo di Giau, o którym już pisaliśmy tutaj.
Dolomity motocyklem – Passo di Sella – Sellajoch
Chyba najbardziej znana ze wszystkich przełęczy Dolomitów. Najbardziej znana i najbardziej lubiana, głównie przez włoskich motocyklistów. Podobnie jak Passo di Giau, Sella to miejsce spotkań posiadaczy motocykli marki Ducati. Podobno można się z nimi zmierzyć w słoneczne, weekendowe poranki. Konia z rzędem i dobrego łiskacza temu, który z nimi zwycięży. My się już napatrzyliśmy na włoskich winklowych wyjadaczy, którzy niejedne ochraniacze zdarli w Dolomitach.
Co warto wiedzieć o Passo di Sella?
- Łączy Selva di Val Gardena z Canazei.
- Wysokość 2213 m n.p.m., max. nachylenie 11,0%.
- Trasa to 32 zakręty na 23 km.
- Nawierzchnia bardzo dobra, świeży asfalt, miejscami jeszcze trwały prace drogowe.
- Wchodzi w skład słynnej Grosse Dolomitenstrasse.
- Bardzo dużym minusem jest naprawdę spory ruch samochodowy. Na trasie też można bardzo często trafić na autobusy.
Dolomity motocyklem – Passo Pordoi
Najbardziej kręty odcinek w Dolomitach – prawdziwe wyzwanie dla każdego motocyklisty, czyli Passo Pordoi. 65 zakrętów na 22 kilometrach – to mówi samo za siebie! Niestety razem ze swoją sąsiadką Passo di Sella należy też do najbardziej popularnych przełęczy i przejechanie jej bez irytacji jest niemal niemożliwe. P.S. warto tutaj wjechać kolejką linową na sam szczyt – widoki nieziemskie. My niestety, z braku czasu, musieliśmy odpuścić wjazd, ale do żałujemy, że inaczej nie zaplanowaliśmy tego dnia.
Co warto wiedzieć o Passo Pordoi?
- Łączy Canazei z Arabba.
- Wysokość 2239 m n.p.m., max. nachylenie 9,2%.
- Trasa to 65 spektakularnych zakrętów na odcinku 22 km.
- Nawierzchnia bardzo dobra, miejscami tylko traci na jakości.
- Wchodzi w skład słynnej Grosse Dolomitenstrasse.
- Podobnie jak na Passo di Sella – przygotujcie się na tłumy!
Dolomity motocyklem – Passo Campologno
Spośród wszystkich czterech Passo Campologno wydaje się najmniej ekscytująca. Do tego stopnia, że nawet nie zauważyliśmy, że jest już za nami. Do oszałamiających widoków Grosse Dolomitenstrasse z czasem można się przyzwyczaić, o ile to dobre określenie, a samo Passo Campologno jest najniższą z przełęczy w Dolomitach. Trasa jest ładna, warta przejechania, ale na nas, po wszystkich jej poprzedniczkach, już takiego wrażenia nie zrobiła.
Dolomity motocyklem – Passo Gardena
At last but not least – Passo Gardena. I mimo, że nie należy do Grosse Dolomitenstrasse, to dla nas to TOP1 z całej wielkiej czwórki Sellagruppe. Warto nawet nie tylko o nią zahaczyć, ale zostać na dłużej. Posiedzieć, popatrzeć na krajobrazy – tak zwyczajnie. Majestatyczne, białe skały i kontrastujące z nimi soczyście zielone łąki, piękna droga, czyste powietrze – czego chcieć więcej.
Co warto wiedzieć o Passo Gardena?
- Łączy Selva di Val z Corvara.
- Wysokość 2137 m n.p.m., max. nachylenie 11%.
- Trasa to 31 zakrętów na 21 km.
- Nawierzchnia bardzo dobra, miejscami tylko traci na jakości.
Dolomity motocyklem? Warto?
Powiemy tak – pakujcie się zabierajcie swoje maszyny, plecaczki i tyłki w Dolomity. To naprawdę świetne miejsce, zupełnie inne niż wysokogórskie Alpy, zupełnie inne niż Stelvio czy Grossglockner, ale równie zachwycające. Przełęcz za przełęczą, zakręt za zakrętem, widoki, których nie potrafimy opisać i świetne drogi. Pisaliśmy już o tym przy okazji Passo di Giau, że warto spojrzeć na Alpy z innej perspektywy, właśnie z tej strony.
Garść przydatnych linków na koniec
- Wyjeżdżacie w dłuższą podróż poza granice Polski? Warto wykupić assistance. Porównanie ofert, aktualne na 2019, znajdziecie w naszym artykule tutaj.
- Przed wyjazdem zapoznajcie się z kartą Revolut. Polecamy ją, bo jest naprawdę świetnym rozwiązaniem. Zajrzyjcie do naszego artykułu na jej temat.
- Co zabrać w podróż motocyklem? Pobierzcie checklistę z naszym subiektywnym niezbędnikiem.
- Przygotowaliśmy też gotowy plan wyjazdu w Alpy i Dolomity. Jeśli nie macie czasu zaplanować swojej trasy lub nie macie do tego głowy, zajrzyjcie do naszego artykułu.
- Pisaliśmy już o Giau wcześniej, naprawdę warto tam zajrzeć. Uważamy, że to najpiękniejsza przełęcz w całych Dolomitach. Opis trasy, zdjęcia i porady znajdziecie tutaj.
Pytanko! To jest wyjazd z maju tego roku? Czy tylko relacja sie pojawia teraz? Bo jakos tak malo sniegu na zdjeciach 🙂
Nie, my aktualnie na wyspie lodu i ognia buszujemy 🙂 jednocześnie katalogując i opisując to co pominęliśmy z poprzedniego sezonu. Wyjazd był w sierpniu 🙂
Bardzo ciekawa relacja i piękne fotografie 🙂 Pozdrawiamy!
Dzięki serdeczne 🙂 Jeżeli kiedyś nasza Mototrasa zawiedzie nas do Szkocji, na pewno się do Was odezwiemy 🙂 Pozdrawiamy 🙂