Jedziecie za granicę i zastanawiacie się jak uniknąć opłat za przewalutowanie czy dodatkowych prowizji? Po wyjeździe wakacyjnym pozostaje Wam w kieszeni masa obcokrajowych monet, z którymi nie wiecie, co zrobić? Dla nas to był zawsze problem i zawsze szukaliśmy najbardziej optymalnego rozwiązania. Kilka lat temu znaleźliśmy coś, bo jest bliskie ideału – Revolut. Przeczytajcie nasz artykuł – Revolut – co to jest i jak korzystać. Na końcu artykułu zamieściliśmy link, dzięki któremu możecie odebrać kartę Revolut za darmo.
Jak sobie radziliśmy, zanim trafiliśmy na kartę Revolut?
Zazwyczaj zabieraliśmy ze sobą gotówkę, bo najbezpieczniej i najtaniej. Płatności kartami, rozliczanymi w złotówkach, bywały zbyt kosztowne ze względu na przewalutowanie i dodatkowe opłaty pobierane przez bank, dlatego traktowaliśmy je jako zło konieczne. Pozostawało jeszcze konto walutowe i karta płatnicza do niego, ale tu też pojawia się problem, bo zazwyczaj takie konta także obarczane są prowizjami i obsługują tylko jedną obcą walutę. No i tak trafiliśmy na Revoluta, który jest świetny, jeśli jest się świadomym jego minusów.
Revolut – co to jest i jak korzystać
Revolut to usługa prepaid realizowana za pośrednictwem aplikacji na telefon. Ważne, żeby mieć świadomość, że karta wydawana jest przez brytyjską spółkę, która w chwili obecnej nie jest jeszcze bankiem, pomimo przyznania jej w 2018 roku europejskiej licencji bankowej. Niech nikt nie wpadnie na pomysł, trzymania na niej oszczędności życia. Za pomocą Revoluta, bez dodatkowej prowizji, można zmienić środki na koncie na 24 różne waluty. Przewalutowanie robione jest po kursie międzybankowym. Potrzebujemy 415,25 koron czeskich, bo właśnie za tyle przed chwilą zatankowaliśmy? Kilka kliknięć, może 10 sekund i konkretną kwotę mamy przygotowaną na karcie płatniczej. Co więcej, Revolut pozwala na automatyczne zasilanie konta, jeśli stan konta spadnie poniżej określonej kwoty. Zawsze możemy mieć pewność, że nie zabraknie nam środków na koncie. Niestety mamy wybór tylko z przedefiniowanych kwot.
Revolut – co trzeba mieć, żeby zacząć korzystać z Revoluta
Wystarczy telefon z systemem Android lub iOS, na którym należy pobrać i zainstalować aplikację Revolut. Kolejnym krokiem jest ustalenie numeru PIN do aplikacji, przesłanie zdjęcia dokumentu tożsamości, celem jej weryfikacji oraz podpięcie pod aplikację karty płatniczej, z której musimy zrobić pierwsze doładowanie na kwotę 20 PLN. Następnie po weryfikacji dokumentu, uzupełniamy swoje dane teleadresowe i zamawiamy kartę płatniczą, która przyjdzie pocztą po około 7-10 dniach. Jeśli skorzystacie z naszego linku, otrzymacie kartę za darmo.
Revolut – rodzaje dostępnych kont
- Standard
- Premium
- Metal
My osobiście używamy konta Standard, które jest w pełni bezpłatne, jednak posiada pewne ograniczenia, jak chociażby limit miesięcznych, bezpłatnych wypłat z bankomatów za granicą to równowartość 200 €. Natomiast limit miesięcznej wymiany walut na koncie to 20.000 PLN. Dla nas są one w pełni wystarczające, jednak jeżeli kogoś z Was one nie satysfakcjonują, może wtedy wybrać konto opłacane co miesiąc kwotą 6,99 £ (wersja Premium) lub 12,99 £ (wersja Metal). Dodatkowo, przy płatnych wersjach kont mamy do dyspozycji, oprócz zwiększonych limitów, także bonusy w postaci np. ubezpieczenia zdrowotnego, ubezpieczenia bagażu w razie zagubienia, czy też wirtualne karty do płatności internetowych ze zmiennym numerem.
Revolut – ile kosztuje?
Samo założenie konta jest darmowe, jednak w przypadku konta Standard, za kartę płatniczą trzeba zapłacić jednorazowo 9,90 PLN. Jest to standardowa opłata, jeśli nie korzystamy z linków polecających lub innych promocji. Chcesz odebrać swoją kartę Revolut za darmo? Skorzystaj z naszego linku. Dalej, nic nowego – jeżeli nie przekraczamy limitów przypisanych do danego konta, nie ponosimy żadnych dodatkowych opłat, jednak po ich wyczerpaniu pobierana jest opłata procentowa od transakcji:
- przy wypłatach z bankomatów – 2%,
- przy płatnościach kartą – 0,5%.
Do tej pory korzystaliśmy z Revoluta w Austrii, Czechach, Włoszech, Szwajcarii, Chorwacji, Czarnogórze, Albanii, Serbii, Rumunii, Islandii i wielu innych państwach europejskich. Bezproblemowo płaciliśmy zarówno w sklepach, hotelach, jak i na stacjach benzynowych. Co jest fajne, o wszystkich transakcjach od razu informuje nas aplikacja w telefonie, jaka kwota i gdzie. Jedyną sytuacją, kiedy płatność została nam odrzucona był zakup paliwa na automatycznej stacji we Włoszech. Karty prepaidowe są również odrzucane w samolotach, gdzie system nie może zweryfikować, ile środków posiadamy na koncie.
Revolut – co to jest, jak działa i jak z niego korzystać – na co zwrócić uwagę!
Revolut jest obecnie, według nas, najlepszą opcją, ale nie jest też idealny. Jest kilka sytuacji, gdzie pobierane są prowizje, albo koszty są wyższe. Druga sprawa, to problemy techniczne z kartą. My, co prawda, nie spotkaliśmy się z nimi jeszcze, ale podczas researchu, natknęliśmy się na różne opinie i przypadki. O czym trzeba pamiętać?
- Ceny weekendowego przewalutowania są wyższe niż w dni powszednie. Zazwyczaj jest to 0,5%. Chociaż nadal niższe niż w standardowym banku. Firma zabezpiecza się w ten sposób przed ryzykiem kursowym, bo w weekendy nie działa międzybankowy rynek wymiany walut.
- Dodatkowe prowizje są pobierane, jeśli płacimy w walucie, którą nie jest: PLN, EUR, USD, GBP, CHF, AED, AUD, CAD, CZK, DKK, HKD, HUF, ILS, JPY, MAD, NOK, NZD, QAR, RON, SEK, SGD, THB, TRY, ZAR. Prowizja to ok. 1%. Uwaga! W przypadku ukraińskich hrywien, rosyjskich rubli i tajskich batów prowizja w weekendy wynosi 2%, a w tygodniu zawsze 1%.
- Jeśli terminal lub bankomat poprosi o wybór waluty, to zawsze wybieraj lokalną walutę danego kraju. Karta Revolut jest rozliczana w GBP, w ten sposób możemy narazić się na koszty podwójnego przewalutowania.
- Revolutem również nie zapłacimy tam, gdzie gotówka jest pobierana na zasadzie modelu offline. Stąd np. nasze problemy na włoskich stacjach. Podobny problem będziemy mieli na pokładzie samolotu lub przy autostradach.
- Wypłaty z bankomatów Euronetu w Polsce są obciążone dodatkową prowizją. Nie sprawdzaliśmy tego, podobno jest dość wysoka.
- Problemy z funkcją lokalizacji karty. Zdarzyło się, że karta została zablokowana, bo system uznał, że została skradziona, mimo, że nadal była w portfelu. Ta świetna opcja, która zwiększa bezpieczeństwo, może być zawodna, dlatego zawsze posiadajcie przy sobie drugą kartę/gotówkę, z której możecie skorzystać, bo…
- … jeśli przyzwyczailiśmy się, że na infolinię można się (prędzej, albo raczej później) dodzwonić i porozmawiać z człowiekiem, który rozwiąże nasze problemy, albo spróbuje chociaż to zrobić, to w przypadku Fintech, czyli brytyjskiej spółki, możemy grzecznie napisać o naszym problemie i poczekać aż nam odpowie system.
Revolut – co to jest, jak działa i jak z niego korzystać – podsumowanie
Revolut jest dla nas na chwilę obecną najlepszym rozwiązaniem, jednak należy pamięć o jego ograniczeniach i na pewno nie traktować jako jedyną formę naszych wakacyjnych płatności. Podkreślamy, że jest to karta podróżnicza, zasilajcie konto na tyle, na ile musicie. Nie traktujcie Revoluta jako normalnego konta, nie trzymajcie na nim swoich oszczędności, pisaliśmy o tym wcześniej, ale warto mieć to w głowie – Fintech to spółka, a nie bank. Jeśli macie jakieś swoje doświadczenia z Revolutem – dajcie znać, niekoniecznie muszą być tylko te dobre. Jeżeli chcecie skorzystać z oferty Revolut, załóżcie własne konto i otrzymać kartę za darmo, skorzystajcie z naszego linku.
Garść przydatnych linków na koniec
- Pakujecie swój motocykl na wakacyjny wyjazd? Sprawdźcie, czy niczego nie zapomnieliście i pobierzcie nas subiektywny niezbędnik.
- Rozważcie również wykupienie assistance motocykla przed dłużą podróżą. Nasze porównanie dostępnych ofert znajdziecie pod tym linkiem.
- Ile kosztuje Zielona karta i w jakich krajach jest niezbędna? Wszystkiego dowiedziecie się z naszego artykułu tutaj.
Rzeczywiście karta Revolut daje świetne możliwości – uniknięcie prowizji kantorów wydaje się wielką zaletą.
W niektórych przypadkach (jak wspomniane zatankowanie za czeskie korony) może sprawdzić się nawet lepiej niż wymienienie waluty u znajomych z zagranicy, jednak przywożenie do kraju bilonów z wakacji ma swój urok, dlatego raczej z tego nie zrezygnuję.
Również używam Revoluta. Odkąd go mam , nie wyobrażam sobie wyjazdów zagranicznych bez tej apki 🙂
Dokładnie! 🙂 Chociaż już kilka razy musieliśmy czekać kilka dni na doładowanie konta.